|
Forum pszczelarskie - Pasieka Wędrowna Forum pszczelarskie - Pasieka Wędrowna |
 |
Ule - Sila zazimowanych rodzin a ekonomika cieplna w ulu.
Dadant1967 - 15.11.08, 18:27 Temat postu: Sila zazimowanych rodzin a ekonomika cieplna w ulu. Witam
Nadeszla zima i my pszczelarze mamy czas na gruntowne podsumowanie ubieglego roku i czas na dyskusje i przemyslenia.
Od pewnego czasu nurtuje mnie problem ocieplenia uli a wlasciwie wybur ula, stoje przed dylematem co wyprac ul dobrze ocieplony albo jak dotychczas zostac przy ulu z pojedynczej deski o grubosci 25mm.
Wlasciwie od 24 lat gospodaruje w ulach z deski pojedynczej, w niekturych z postuw zachwalalem te ule, puzniej znowu je krytykowalem, musze przyznac sam niewiem czego chce, lubie pracowac z drewnem i eksperymentowac z ulami, i czasami wplywy i wypowiedzi innych pszczelarzy doprowadzaja mnie do rospaczy i rozszczepienia pogladuw, jako przczelarz chobbista moge sobie pozwolic na takie eksperymenty i co roku zmieniac poglady i ule w pasiece.
Ale wreszczie powiedzialem sobie dosc tego, prawda musi wyjsc na jaw co z tymi ulami naprawde jest.
Niedawno odwiedzilem znajomego pszczelarza, poznalem go przed 23 laty krutko po osiedleniu sie w Niemcach i on wlasnie przypomnial mi moje slowa i jak bylem negatywnie nastawiony do uli z deski pojedynczej, zachwalalem ule Polskie dobrze ocieplane o grubych scianach ule toporne i cieszkie i nikt nie byl w stanie mnie namuwic na ul nowoczesny z pojedynczej deski. W koncu nie mialem wyjscia i odkupilem 10 uli Lanksthrotuw o znajomego przczelarza, ule ocieplane byly na rynku, ruznego rodzaju styropiany i stare ule szafkowe otwierane od tylu.
Jakos zostalem przy tych Lanksthrotach z deski pojedynczej i niekture z nich mam jeszcze w pasiece.
Wtedy postanowile wykonac male doswiadczenie z zimujacymi rodzinami i doszedlem do wniosku ze nie ocieplenie ula decyduje o przetrwaniu przez pszczoly okresu zimy, lecz one same, czym rodzina silniejsza tym lepsza i bezpieczniejsza zimowla.
Doswiadczenie polegalo na pomiarach temperatur zewnetrznych poza ulem, w centrum klebu, na jego powieszchni i poza klebem i w przestrzeni wolnej od pszczul, doswiadczenie wykonalem w dwuch typach uli ocieplanym i z deski pojedynczej.
Jesli kogos zainteresuja wyniki i obserwacje wynikajace z tych doswiadczen chetnie sie podziele, albo postaram sie napisac dokladnie w nastepnym poscie o wynikach z tych doswiadczen.
Pozdrowienia Dadant1967
Kacper4500 - 09.02.09, 18:27
Te deski muszą być dość szerokie jak je przygotować żeby później się nie krzywiły, nie pękały.
Jest kilka tematów o tej samej treści.
Dadant1967 - 09.02.09, 19:55 Temat postu: Ule Warre
Kacper4500 napisał/a: | Te deski muszą być dość szerokie jak je przygotować żeby później się nie krzywiły, nie pękały.
Jest kilka tematów o tej samej treści. |
Witam
Deski musza byc suche i conajmniej 5 lat sezonowane i naturalnie suszone, i jak zrobisz ul na falz, dobrze skleisz klejem wodootpornym i skrecisz srubami z nierdzewki to mucha nie siada!!
Naturalnie copowane sa solidniejsze i mniej podatne na pekania, ale to wszystko zalerzy jakiego materialu uzyjasz do budowy uli, ciezkiej zarzywiczonej sosny ktura lubi pekac, albo mokrego swierka ktury sie wichruje i naturalnie peka.
Ja mam dostep do swietnego materialu i czasami deski dochodza do 60cm szerokosci
Sucha i ciepla Sosna Wejmutka, niema nic lepszego i w Niemcach wszystkie solidne firmy buduja ule z tego drewna.
Pozdrawiam Dadant1967
Kacper4500 - 09.02.09, 21:52
Jasny zbój ! -to są dechy jak cholera, ale popytam znajomą, jej brat prowadzi tartak.
Dobrze że trafiłem na te forum, ponieważ moja wiedza jest co raz to większa, no i jest lepsze od czytania książek.
RAFI - 03.05.09, 12:09
Mam pytanie jakim materiałem njlepiej ocieplić ul ja myślałem o wiorach z desek heblowanych lub słomą. Mam ule ocieplone styropianem i po zimie zauwarzyłem pleść czyli jest wilgoć i myśle o inym materiale do ocieplenia a morze robie cosz nie tak pomocy czekam na propozycje
minikron - 03.05.09, 15:28
Nie wiem, czy kolega Krzysztof jeszcze tu zagląda, ale przedstawię moją opinię na temat tego, czy ocieplać ul czy lepszy z pojedynczej deski.
Przede wszystkim chciałbym rozwiać mit, że ule ocieplane są ciężkie i toporne! Policzmy, co będzie ważyć więcej: decha 2,5 cm czy 2 klepki po 0,9-1 cm + styropian? Jak by nie patrzeć, ule ocieplane są lżejsze od jednościennych!
Co do Twojego doświadczenia z mierzeniem temperatury w kłębie, to bardzo ciekawe, choć wielokrotnie już powtarzane. Jeśli przeczytasz ten post, to proszę, zamieść wyniki tu, na forum.
Jednak według mnie w kwestii wyższości ula jednościennego czy ocieplonego nie mają one nic do rzeczy. Postawiłeś problem na głowie - pszczoły w takim czy innym ulu zmuszone są utrzymywać jednakową temperaturę, inaczej zginą. Inną kwestią jest, jakim wydatkiem energii, a za tym i długości swojego życia to czynią. Myślę, że wszyscy zgodzą się, że pszczoły ogólnie dość dobrze radzą sobie z utrzymywaniem temperatury i nawet niejednokrotnie byłem zdziwiony, że rodzinki tak słabe, że nie dawałem im szans na przeżycie zimy, przeżywały ją w dość dobrym stanie. Można by też przytoczyć tu doświadczenia ze Szwecji, gdzie zimy są na prawdę zimne a pszczoły zimują na otwartych dennicach osiatkowanych.
Wielokrotnie powtarzana jest opinia, że w ulach nieocieplanych pszczoły nie zaczynają przedwcześnie czerwić, co podobno zdarza się w ulach ocieplanych. Według mnie jest to następny mit, bo rozpoczęcie czerwienia w niewielkim stopniu (jeśli w ogóle w jakimś) ma związek z temperaturą wewnątrz ula. Decydująca jest tu długość dnia i temperatura na zewnątrz. Natomiast jeśli już do rozpoczęcia czerwienia dojdzie, to odpowiedz sobie sam w jakim ulu łatwiej ten czerw wychowają.
Tak więc zimą rodzaj ula nie stanowi wielkiej różnicy. Problem z ogrzaniem gniazda zaczyna się dla pszczół w momencie rozpoczęcia przez matkę znoszenia jaj, kiedy trzeba utrzymywać stałą, wysoką temperaturę. Po to wiosną zmniejszamy wylotki i ocie[plamy poduszkami, żeby mniej pszczół zajmowało się ogrzewaniem czerwia a więcej mogło przystąpić do karmienia larw czy przynoszenia wody, pyłku, nektaru.
Inny problem to utrzymanie stałej temperatury w lecie w czasie upałów. Obserwowałem to na przykładzie moich własnych uli, starych słabo ocieplonych i nowych, ocieplonych styropianem 3 cm. Ustawione obok siebie na gryce, w nowych pszczoły nosiły nektar, w starych wodę, a po południu wisiały brodami pod wylotkiem. Przełożyło się to wyraźnie na wysokość zbiorów.
W mojej opinii pszczoły zimą w nieocieplanych ulach dadzą sobie dobrze radę, jednak ceną będzie większe spożycie pokarmu - więcej cukru, pszczoły bardziej spracowane przy przerabianiu syropu jesienią i zwiększone spożycie zimą, szybsze przepełnienie jelita, mniej karmicielek wiosną, czyli wolniejszy rozwój. Minusy te będą tym mniej dostrzegalne im silniejsza będzie rodzina w takim ulu mieszkająca.
Latem różnica między ulem ocieplonym i nie, będzie zdecydowanie bardziej wyraźna.
|
|