Znalezionych wyników: 3

Czolem Grzegorz z zimnego kraju.
Zyjemy na przeciwnych krancach z ta sama pasja. Wyobrazam sobie twoja niecierpliwosc aby zajzec do ula. U mnie nie na tego problenu, zawsze jest lato. , i jak sie ma chec mozna pracowac caly rok. ONE , pszczoly maja zakodowany od wiekow system pracy "europejski' ale przy przebieglosci mozana je oszukac, zaby im sie wydawalo ze zawsze jest wiosna,. ONe gormadza miod majac nadzieje ze przyjdzie zima i odpoczna , a tu przychodzi taki wyzyskiwacz ,zabiera miod i specialnym dokarmianiem daje sygnal ze znowu bedzie wiosna ,i one zaczynaja wszysyko od nowa .
Mozna miec trzy zbioy rocznie , ale trzeba ostroznie bo nieraz sie denerwuja i opuszczaja ul Wmaju 22do 26 mamy congres pszczelarzy z calej Brazyil mam nadzieje spotkac polskiego pochodzenia, a moze ktos kto mowi po polsku i pije piwo po polsku
W internecie spotyka sie nazwiska polskie , ale jst to trzeci pokolenie i nie mowi po polsku Napisz jak tobie leci bartnictwo. julian z brazyli .

Pszczoly przyplynely do Brazyli statkiem.Okolo 1890 roku emigranci wloscy zaladowali na sratek tuzin uli. Powiadaja najstarsi ,ze doplynl 01 ul ,podroz trwala przeciz miesiac a czasem dluzej.Portugalczycy tez przwiezi podobno 02 ule . Brazyli jest tak wielka jak cala Europa i miala swoje indianskie male pszczolki, bez zadla ale pracowite.Gdy przyplynely europejskie znalazly sie jak w raju. Rosly w liczbe i sile. Po 100 latach gdy ja tu sie ziawilem bylo ich pelno wszedzie Mozna je spotkac wszedzie.Sa w opuszczonej strrej skrzynce,w porzuconym kartonie, w zardzewielej beczce po ropie, w opuszczonym samochodzi itpitd.Osobiscie wybralem 5 roji ze starych porzuconych kanap. Tu gdzie mieszkam ludzie gdy zmieniaja meble wystawiaja stare poza wioske przy drodze w nadzieji ze sie komus przydadza.Pod taka kanapa slonce mniej grzeje i moze jakis inny zapach przyciaga nowe roje.Rozglosilem ze dam butelke miodu jak mnie zawolaja zamim ktos to podpali . I tak w ciagu 5 lat zlapalem lub wybralem 100 roji. O niekturych miejscach skad wybrale pszczoly nie pisze bo i tak nikt nie uwierzy.
Obecnie mamy tu nasza typowa krzyzowke brazylijska. Historia jes w skrocie taka: w 1960 pewien dobrypszczelarz naukowiec przywiosl z Afryki inna rase dla celow ekspertmenu zamknietego, ale pszczoly uciekly podono bylo tego ze 100 sztuk.
Zaczela sie krzyzowka z europejska i to tak szybko ze juz nie mamy czystej rasy. Nowa ,nazywamy ja ZAFRIKANIZOWANA, jest bardziej napastliwa , atakuje w grupie , szybko sie roii ale tez wiecej produkuje. Dawniej kazdy sie bawil w przczelarza, teraz tylko ci co pozali psychologie nowej rasy , bo pszczoly tez maja swoja.
Najwieksza zaltea tej krzyzowki jest to ze jest odporna na WSZYSTKIE CHOROBY.
NIE wiemy co to podawanie lekarstw. ale w zamiam trzeba sie odpowiednio przygotowac zanim sie podejdzie do ula.
Z KILKA DNI znow cos napisze, bo mi sie wydaje ze jestem dobry przy ulu ale komputerze to wole tylko patrzec na ekran.

Mieszkam w BRAZYLI i wiem ze nasi bartnicy mieszkaja w wielu krajach tego globu.Mysle ze w tej ''wedrownej'' moglbysmy sie tez spotkac MY co wedrujemy po tym swiecie.
Osobiscie mam zamiar pobyc na tej stronie ibede czekal na NASZYCH .
Nazywam sie Juliam Radkowski i mieszkam w Brazyli 30 lat. Mam 90 uli produkujacych i i kilkanasci w rozwoju. Ktoregos dnia postanowilem zyc dla i z pszczol. Itu sie zaczela cala moja przygoda W miare czasu bede cos o sobie pisal i bardzo duzo pytal kolegow w kraju bo sporo sie bede musial doszkolic.
czolem Julian