Kiedyś słyszałam że jeśli miód się nie krystalizuje to oznacza ze pszczoły były dokarmiane cukrem lub był robiony w inny sztuczny sposób, chciałabym wiedzieć czy jest to prawda a jeśli nie to w jaki inny sposób można ocenić czy miód był robiony w naturalny sposób
"Obróbka przez pszczoły
Miód sztuczny (nazywany też miodem ekspresowym) powstaje z syropu będącego mieszaniną cukru i wody. Po przerobieniu tej mieszaniny przez pszczoły otrzymuje się miód. Metoda ta jest najczęściej wykorzystywana do fałszowania miodu – zwiększania produkcji pasiek."
lub
"Obróbka termiczna
Miód uzyskuje się poprzez rozkład cukrów złożonych (najczęściej z syropu ziemniaczanego) sacharozy lub izoglukozy na cukry proste w procesie podgrzewania w roztworze z dodatkiem słabych kwasów jako katalizatorów. Następnie dodawane są barwniki, aromaty oraz esencje smakowe"
Teraz mam litr miodu który od 2 miesięcy trzymam w lodówce i jest on nadal ciekły, a kiedy wcześniej dostawałam miód od teścia krystalizował sie on po kilku dniach. Wiem że teść nie fałszował miodu cukrem.
Na temat metod fałszowania miodu nie będę się wypowiadał bo się na tym nie znam. Mogę jedynie przyznać, że najłatwiej zafałszować miód cukrem, który pozostanie w zimowych zapasach nie zjedzony przez pszczoły i następnego roku zostanie odwirowany razem z miodem. Można tego uniknąć nie wirując miodu z ramek, na których zimowały pszczoły jeżeli oczywiście pozostały na nich po zimie jeszcze jakieś zapasy pokarmu.
Natomiast rozpoznanie czy miód na pewno nie został zafałszowany jest bez analizy laboratoryjnej praktycznie niemożliwe. Dlatego należy kupować miód z pewnego źródła czyli bezpośrednio od pszczelarza, do którego ma się zaufanie.
Wszystkie miody pozyskiwane w naszym kraju wcześniej lub później ulegają krystalizacji zależy to od przewagi w nich cukrów prostych glukozy lub fruktozy i tak np. miód rzepakowy posiadający przewagę glukozy krystalizuje bardzo szybko w przeciwieństwie do np. miodu akacjowego, który w swoim składzie ma przewagę fruktozy.
Prawdą jest, że jedną z cech naturalnego miodu pszczelego jest jego krystalizacja jednocześnie na całej powierzchni. Krystalizacja przebiegająca w sposób rozwarstwiony może świadczyć o tym, że miód został podgrzany powyżej temp. 42 st.C i w związku z tym zostały częściowo zabite enzymy powodujące krystalizację.
Powyższe informacje są umieszczone na mojej stronie.
...Prawdą jest, że jedną z cech naturalnego miodu pszczelego jest jego krystalizacja jednocześnie na całej powierzchni. Krystalizacja przebiegająca w sposób rozwarstwiony może świadczyć o tym, że miód został podgrzany powyżej temp. 42 st.C i w związku z tym zostały częściowo zabite enzymy powodujące krystalizację.
Powyższe informacje są umieszczone na mojej stronie.
Rozwarstwienie nie jest swiadectwem ani zafalszowania, ani podgrzania powyzej jakiejkolwiek temperatury. Jest to proces calkowicie naturalny i dosc typowy, choc niepozadany bo moze spowodowac fermentowanie gornej warstwy i co za tym idzie zniszczenie zalej zawartosci danego pojemnika.
Miod przegrzany bedzie generalnie krystalizowal w podobny sposob jak nieprzegrzany.
Moje miody w jednym roku krystalizuja rozwarstwiajac sie, w innym rownomiernie w calej objetosci - nie ma reguly.
Pozdrawaiam
Grzegorz
_________________ I have no time to be in a hurry.
W swoim poprzednim poście wyraźnie zaznaczyłem, że wypowiadam się odnośnie miodów pozyskiwanych w Polsce, dlatego nie wiem co się dzieje z miodami pozyskiwanymi w Norwegii.
Może jedynie użyłem niewłaściwego słowa na określenie rozwarstwienia jako wskaźnika przegrzania miodu.
Miód przegrzany zdecydowanie ma problemy z krystalizacją co widać w początkowej fazie po tzw. farfoclach pływających w ciekłym miodzie, a następnie w większości skrystalizowanego miodu wyraźnie są widoczne miejsca płynne, które określiłem jako rozwarstwienie się miodu.
Czym wyższa temperatura przy rozpuszczaniu miodu tym dłużej trwa okres do rozpoczęcia prób krystalizacji (lub może do niej w ogóle nie dojść) i jest wskaźnikiem zniszczenia zawartych w nim enzymów i inhibin. Dlatego nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że miód przegrzany będzie krystalizował podobnie jak nieprzegrzany.
Domyślam się, że Tobie zapewne chodziło o rozwarstwienie się miodu gdzie krystalizuje dolna jego część, a górna nadal jest ciekła. Podobno tak bywa z naszym krajowym miodem gryczanym (krupiec jest gruboziarnisty), choć ja nigdy nie miałem takiej sytuacji, podejrzewam, że może to być powodem wirowania niedojrzałego miodu lub po odwirowaniu przechowywania go w zbyt wysokiej temperaturze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum