witam u mnie okazała sie najlepsza kaukaska linia woźnica jest to mieszaniec z krainką. W przyszłym roku planuje sprowadzic kartówke i kaukaza czystej rasy. według mnie to jest dobry pomysł. jak Myslicie?? pozytek jest w miare ciągły. na poczatku duzo wierzb jest zaczynając od iwy po inne, leszczyna ałycza 50 ha sadów w tym 5 wiśni ogrom Mniszka. duzo głogów akacji duzo lip nawet sporo bo jest ich ponad 100 sztuk i maja po 80 lat. według was jaka jest najlepsza rasa pszczół. dziekuje czekam na odpowiedzi
Moja pasieka:50 uli 30 wielkopolskich i 20 warszawskich posz.
chyba, ta o której każdy marzy, dlatego ja jako skromny i uczący się pszczelarz dbam o najlepsze roślinki i rozsadzam je najbliżej pasieki jak tylko mogę.
Gospodarz nadmienił:"Kilka lat temu kiedy dr Zawilski był jeszcze zdrowy........".No właśnie.
Nie kilka a ładnych kilka lat temu,z powodu choroby doktora,prace nad Alfą zostały przerwane i nikt potem tą pszczołą się nie zajmował /no może pan Jacek/.Zresztą prace hodowlane nie zostały zakończone.W tej chwili /śmiem twierdzić/ że tej pszczoły już nie ma.
To co się proponuje w tej chwili pszczelarzom,to są zaledwie nieudolne popłuczyny,a nie pszczoła Alfa dr Zawilskiego. Istnieje ankieta dotycząca najlepszych hodowców pszczół.Zdecydowanie na pierwszym miejscu jest pani Maria G i jej Prima i Gema.Spróbujcie tej karniki,wtedy ocenicie jak na ich tle wypadają Vigory czy jakieś tam Viktorie. Jak można polecać na wędrówkę pszczołę rojliwą? Właśnie ta cecha przekreśla ją w moich oczach definitywnie. Mam pszczoły,które praktycznie się nie roją.To wcale nie jest moja zasługa.One były selekcjonowane przez znawców pod różnymi kątami przez wiele lat.Ja je tylko prawidłowo użytkuję.
Nie ma karniki z północy ,czy z południa Polski.Pszczoła nie zna granic i dlatego w naszych pasiekach najczęściej goszczą pszczoły z Austrii,Czech, Niemiec,Luksemburga, Norwegii,tam przynajmniej nie produkują badziewia.
tak to już jest, że "hodowcy" mają wszystko co chcesz, jakby te matki wypadały z automatu "coca-coli". w naszym kraju nie ma czystych linni po kilku latach, gdyż najnormalniej w świecie one się asymilują z pszczołą miejscową.
może się mylę, ale dr Zawilski w swojej pracy i selekcji był ewenementem i prowadził selekcję przez duże "S"
ja zawsze szczególnie dbam o każdą linnię własną, która w mojej pasiecie ma lepsze osiągi od rodzin z matkami nabytymi. dlatego w dalszym ciągu będę odchodowywał samodzielnie matki dla swojej pasieki i proponuję to wszystkim ...........................................
moim marzeniem jest duża działka abym mógł z okna domu spoglądać na swoją pasiekę, tak jak miał mój dziadek.
Gospodarz nadmienił:"Kilka lat temu kiedy dr Zawilski był jeszcze zdrowy........".No właśnie.
Nie kilka a ładnych kilka lat temu,z powodu choroby doktora,prace nad Alfą zostały przerwane i nikt potem tą pszczołą się nie zajmował /no może pan Jacek/.Zresztą prace hodowlane nie zostały zakończone.W tej chwili /śmiem twierdzić/ że tej pszczoły już nie ma.
To co się proponuje w tej chwili pszczelarzom,to są zaledwie nieudolne popłuczyny,a nie pszczoła Alfa dr Zawilskiego. Istnieje ankieta dotycząca najlepszych hodowców pszczół.Zdecydowanie na pierwszym miejscu jest pani Maria G i jej Prima i Gema.Spróbujcie tej karniki,wtedy ocenicie jak na ich tle wypadają Vigory czy jakieś tam Viktorie. Jak można polecać na wędrówkę pszczołę rojliwą? Właśnie ta cecha przekreśla ją w moich oczach definitywnie. Mam pszczoły,które praktycznie się nie roją.To wcale nie jest moja zasługa.One były selekcjonowane przez znawców pod różnymi kątami przez wiele lat.Ja je tylko prawidłowo użytkuję.
Nie ma karniki z północy ,czy z południa Polski.Pszczoła nie zna granic i dlatego w naszych pasiekach najczęściej goszczą pszczoły z Austrii,Czech, Niemiec,Luksemburga, Norwegii,tam przynajmniej nie produkują badziewia.
ja uważam, że rok 2001 był stracony dla hodowli śp. dr. Zawilskiego, a tego nieda się uzupełnić. pszczoła Alfa nie wzięła się kosmosu, tylko była rewelacyjną matką z"importu" i kunsztem selekcji Pana Andrzeja.
co do Prim, to w tym roku poszły w świat jak po sznurku, a miały być nierojliwe.
wyjątek, czy błąd w hodowli?
Nieski budowały trutówkę, mateczniki; ale jakoś opanowałem i jest OK.
TomekMiodek, Witam Kolegę Nie za bardzo rozumiem o co w tej gospodarce " matkowej " chodzi. Post jest dla mnie za krótki i nie chcialbym na jego podstawie wyciągać jakichkolwiek wniosków. Prima - zgoda, ale dlaczego zapladniales ją Buckf. ? W jaki sposób to nastąpilo i dlaczego ? Nie wystarczy mieć u siebie tylko Buckf.?
ja jej nie zapładniałem - to zrobiły za mnie trutnie które już tam były - była to mala pasieka z 25 rodzin buckfasta - i tam stały moje uliki weselne z prima, w rezultacie mam bardzo łagodne pszczoły po tych trutniach . Pozdrawiam
a na pytanie czy nie wystarczy mieć tylko BF - odpowiem -wystarczy. ale człowiek ciekawy jest wszystkiego, w tym roku zakupie inne pszczoły - nie wiem po co , pewnie z czystej ciekawości
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum