Jak opisywałem gospodaruje w ulach wielkopolskich i zimuje w dwóch korpusach i nie muszę się martwić o zimowlę. U mnie pszczoły są w dolnym korpusie, do górnego dotrą w lutym. Jak mi się uda postaram się w niedziele zamieścić zdjęcie gdzie u mnie o tej porze roku znajdują się pszczoły. Odpowiem każdemu, kogo interesuje ten temat kolegom z zagajnika też, a nawet przede wszystkim.
Witam wszystkich serdecznie po raz pierwszy.
Zygmunt na pewno czytałeś mój wątek (jak w temacie) na zagajniku.
NApisz czy to normalne zachowanie pszczół .
Marcin odpowiem wprost to nie jest normalne zachowanie pszczół, że są teraz w górnym korpusie, ale to nie jest ich wina to są popełnione błędy przez pszczelarza. Jakie Ty popełniłeś tego nie wiem ja mogę podać moje żelazne zasady jakich się trzymam od lat i u mnie każdego roku zimowla przebiega prawidłowo. U mnie nie ma wytłumaczenia, że w tym roku są niesprzyjające warunki pogodowe. Nietypowe warunki pogodowe mogą w bardzo minimalnym stopniu coś zamieszać. Bo gdyby te nietypowe warunki pogodowe miały taki wpływ jak wypowiadają się nawet doświadczeni pszczelarze, to, czym to wytłumaczyć, że u mnie przebiega wszystko normalnie.
Pierwsza najważniejsza zasada zimujemy silne tylko silne rodziny, jeżeli masz słabe do zimowli to trzeba je łączyć i nie myśl, że zmniejszy się liczba uli w pasiece powiedzmy o 50 procent to będziesz miał straty, będzie wprost przeciwnie wydajność wzrośnie, co najmniej o 30 procent do całej liczby rodzin słabych.
Druga żelazna zasada tak prowadź rodziny i tak je przygotuj żeby we wrześniu nie czerwiła matka a pszczoły nie przerabiały syropu. I znowu wszyscy piszą takie warunki pogodowe i matki czerwią, a przecież moja pasieka nie znajduje się na Syberii i u mnie matki nie czerwiły. W dwóch rodzinach na jednej ramce krążki może 8 cm średnicy, ale tą linie zimuje po raz pierwszy to Zośka, no i w tym roku specjalnie zostawiłem rodziny też w jednym korpusie dla obserwacji i te czerwiły i jest pewne, że z tych 5 rodzin w jednym korpusie wiosną będą 2 a gdyby były w dwóch korpusach było by ich 5.
Trzecia żelazna zasada w górnym korpusie pierzga, pierzga i jeszcze raz pierzga
Czwarta nie robić nad beleczkami górnego korpusu wolnej przestrzeni, czyli beleczki między ramkami, oczywiście 1 wyjęta, ale na ramkach jest poduszka.
To są podstawowe zasady jak będą spełnione będzie prawidłowo przebiegała zimowla, czyli pszczoły stopniowo będą podchodziły ku górze, będzie prawidłowy rozwój wiosenny no i dobre zbiory.
Jak czytałeś rok w mojej pasiece to tam opisywałem. Kiedy układam gniazdo zimowe w górnym korpusie daje ramki z pierzgą zalane syropem i w dolnym ramki zalane w całości. Za ramkami tymi do zimowli i w górnym i w dolnym są kraty, za kratami ramki z czerwiem. Większa część pszczół jest za kratami, czyli na ramkach z czerwiem, tylko mała ilość pszczół pozostaje z matką i one powoli uwalniają komórki, ale to naprawdę powoli i matka u mnie nie czerwi we wrześniu. Zaglądam od dołu i sprawdzam, jeżeli za szybko robią miejsce to często wymieniam ramki na zalane w całości.
Zawsze wyjmuje jedną beleczkę w środkowej części gniazda, jest to za 3-4 ramką, chodzi tu o polepszenie wentylacji. Na ramkach leży poduszka, pocięta słoma żytnia w ramie grubości 5 cm. Poduszka u mnie jest zabierana tylko wtedy jak są w ulu podkarmiaczki (górne) Nie muszę schładzać gniazda poprzez zabieranie poduszki żeby matka nie czerwiła. U mnie jest poduszka i matka nie czerwi, a ci, co nie mają poduszek matki czerwią.
Więc jest to nieprawdą, że jeżeli nie ma ocieplenia to gniazdo się schładza i matka nie będzie czerwić. Matka nie czerwi wtedy, kiedy nie ma miejsca
Dziękuję za wyjaśnienie.
Jeśli chodzi o beleczki, to ja zrobiłem taki eksperyment. Nawierciłem w nich, na całej długości otwory 5 milimetrowe i takie zastosowałem, przykrywając je bezpośrednio workiem z słomą żytnią. Było to w ostatnim roku, więc mogę tylko coś na tej podstawie powiedzieć. Pszczoły zakitowały (może też kit zmieszany z woskiem) te otwory, które uważały za konieczne. Nie analizowałem tego dokładnie, ale można to zrobić, aby przekonać się jak one to widzą. Gdzie by chciały mieć otwory do wentylacji. Podejrzewam, że w różnym okresie, różnie to może być – wymaga to obserwacji. Jaka może być korzyść z takiego rozwiązania? Pszczoły nie mają bezpośredniego kontaktu z poduszką, więc ją nie kitują, nie zgryzają. Można w bardzo łatwy sposób regulować wentylację (np. przebijając delikatnie gwoździem zakitowany otwór) tyle otworów ile chcemy i gdzie chcemy, w ogóle nie niepokojąc pszczół.
Jeśli uważasz, że może mieć to dla Ciebie jakiś sens, to proszę spróbuj tego.
Dobrze Ci życzący Raghu
_________________ Dobrze Ci życzący Raghu
Moja pasieka:W trakcie przeorganizowywania
Gość
Wysłany: 22.11.04, 18:56
to ze pszczoly sa w gornym korpusie zalezy tez od lini pszczół. U mnie sa pszczoły na gorze i sa pszczoly na dole. Zauwazyłem ze na gorze sa sklenary. CT 46, kortówka, bałytycka one sa na dole
Obiecałem, że w niedziele zamieszczę zdjęcie, chodziło mi o pokazanie, że u mnie o tej porze roku znajdują się piękne półkule pszczół pod dolnymi beleczkami ramek. W związku z przyjściem minusowej temperatury pszczoły przesunęły się ku górze i wyrównały się z dolną beleczką ramki. Szkoda, że nie mam aparatu cyfrowego, bo miałem właśnie obiecany na niedziele, ale było już za późno, a szkoda, bo pięknie to wygląda jak gdyby się nie mieściły w ulu, a w górnym korpusie ich nie ma., ale jeszcze nic straconego bo jak przyjdą plusowe temperatury to jeszcze zejdą poniżej beleczek, ale już nie tak nisko.
Mam 3 sklenary i są też w dolnym korpusie, nawet niżej jak jugosłowianki
U mnie jest to mata tylna, ponieważ ja stosuje tzw zabudowę ciepłą. Obojętnie, jaka zabudowa nie widzę lepszego rozwiązania jak mata słomiana. Jest to słoma prosta w ramce z listewek grubości 5 cm. Słoma oczywiście żytnia ścinana jak przechodzi z zielonej w białą.
Ja się zastanawiam czy w moim przypadku nie byłoby przewiewu.
Jednego zazimowałem w poliuretanie i w 2 korpusach. Ul ten ma w każdym korpusie z boku otwory do wentylacji, zrobiłem jedną matę na dwa korpusy i nie jest to wygodne, co radzisz taką jedną czy nie przejnować się zrobić jak Ty.
Znam się trochę może nawet dobrze na termodynamice i musisz się ze mną zgodzić, że wlot zimnego odbywa się dołem a wylot ciepłego zawsze górą. Abyś miał naprawdę prawidłową wentylację powinieneś mieć w dennicach otwory i one powinny być odsłonięte ( jeden ) typowy pajączek jakie są w ulach Babika czy Łysonia. Nad gniazdem jak pisałem wyjęta jedna beleczka a za matą listewki a między nimi szczeliny, o ile pod listewkami wystąpi rosa szczelinę należy zwiększyć. Listewki od jesieni do wiosny muszą być suche. Ta wentylacja była testowana przez kilka sezonów jednocześnie z innymi i wypadła najlepiej.
Boczne otwory w korpusach podczas zimowli nie jest to najlepsze rozwiązanie.
Natomiast jedna mata jak sam już stwierdziłeś jest niewygodna a szczelina między dolną a górną matą jest bardzo przydatna. Ja przy niektórych liniach pszczół tą szczelinę nawet zwiększam o 5 mm podnosząc matę w górnym korpusie. Robię to chociażby przy Jugosłowianach, które muszą być zimowane ciasno i bardzo silne rodziny.
Maty na dwa korpusy miałem ale po jednym sezonie zrezygnowałem z nich.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum