Forum pszczelarskie- pasieka wędrowna
Regulamin •  FAQ •  Szukaj •  Użytkownicy •  Stats •  Rejestracja •  Zaloguj •  Galeria •  Download
 


Poprzedni temat :: Następny temat
tegoroczna zima
Autor Wiadomość
irek



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 14
Wysłany: 10.01.07, 19:49
tegoroczna zima

Jstem młodym pszczelarzem i mam obawy przed tegoroczną, ciepłą zimą.Moje pszczoły zrobiły dziś oblot i się niepokoje.Czy ktos wie czy mogę coś zrobic aby moje pszczoły przezimowały tą nietypowa zimę.?Pozdrawiam.

 
     
@DAN 




Wiek: 78
Dołączył: 17 Wrz 2004
Posty: 178
Skąd: Raszyn-Rybie
Wysłany: 11.01.07, 20:15

To, że pszczoły dokonały oblotu w styczniu to bardzo dobrze. Jeżeli rodziny zostały właściwie zazimowane tzn. silne, z odpowiednią ilością pokarmu, z zastosowaniem dobrej wentylacji, pozbawione warrozy, to nie powinieneś się martwić o swoje pszczoły. Natomiast gdy nie jest tak jak napisałem wyżej to spróbuj postąpić jak napisałem w tym wątku: http://pasiekawedrowna.ma...aly_problem.htm
_________________
Pozdrawiam
DAN
http://pasiekawedrowna.mazowsze.pl

 
     
Moja pasieka: 50 uli 1/2 Dadant + 50 odkładów w sezonie. Pszczelarstwem zajmuję się od 1970r.
irek



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 14
Wysłany: 12.01.07, 14:02

Dziękuje za odpowiedź. Wszystko jest u mnie dobrze przygotowane na zimę, więc według tego co Piszesz nie powinienem się obawiać,choć tak ciepłej zimy nie pamiętam z tąd moje obawy. Pozdrawiam. [/fade]

 
     
jino2 



Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 212
Wysłany: 25.11.09, 19:41

byłem wczoraj w pasiece, a przez jakieś 2 godziny pszczoły oblatywały się jak na wiosnę.piękny widok, a zarazem doskonały moment dla spóźnialskich na dokonanie odymienia kontrolnego; na odnawianie uli; na wygrabienie naleciałości spod uli.
_________________
Andrzej

 
     
marcinq00 




Wiek: 34
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 73
Skąd: Łaczki Kucharskie
Wysłany: 04.12.10, 10:43

bylem dzisiaj na pasiece i oslychiwalem rodziny stetoskopem i jedna (najlepsza) nie dawala oznak zycia a juz wczesniej mialem obawy ze cos jest nie tak po otworzeniu ula i sprawdzeniu gniazda okazalo sie ze rodzina sie wyprowadzila nie mam pojecia dlaczego dodam ze byly odymione na waroze podkarmione i ocieplone poprostu nie ma sladu pszczol z calej rodziny zostalo moze ok 15 sztuk martwych jaki moze byc tego powud?? prosze o opinie doswiadczonych przczelarzy z gory dziekuje
_________________
Życze sukcesów w pasiece !
Pozdrawiam;)

 


 
     
Moja pasieka: 6 wielkopolskich poczatkujacy
ander 



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 43
Skąd: Suwałki / Michałów
Wysłany: 04.12.10, 13:27

Witam, niepotrzebnie osłuchiwałeś te ule, każdy dźwięk, nawet przyłożonego stetoskopu, kręcenie się, stukanie i trzeszczenie śniegu pod stopami wywołuje u rodziny niepokój, zdeformowanie częściowe kłębu, zużycie większej ilości pokarmu, a nawet może dojść do osypnięcia się części pszczół. To naprawdę ważne, żeby dać pszczołom w zimę spokój.

Co do tej rodziny.
Jest kilka przyczyn.
Rodzina mogła uciec już na jesieni, z powodu:
a) braku pokarmu tzw. głodniak,
b) za duże nasilenie warrozy,
c) rabunki wyniszczyły rodzinę.
Podejrzewam b + c.
W tym roku warroza pięknie popaliła pszczelarzom, wszędzie były alarmy, że jest zbyt duże jej nasilenie. Były alarmy, że amitraza i flumetryna (apiwarol i baywarol) przestały działać. Kilkakrotne odymianie nie dało oczekiwanego rezultatu, warroza wracała. Stosowano na jesieni ciężką chemię, głównie kwasy. Więc możliwe, że rodzina wyprowadziła się z powodu warrozy jeszcze na jesieni. Ty mogłeś nie dostrzec po prostu tej warrozy, odymiłeś kilka razy, powiedziałeś fajnie, a mogło być odwrotnie, myślę, że pszczoły męczyły się z warrozą na jesieni i po prostu odleciały.
Ile im dałeś tego pokarmu? Jaki typ ula? Minimum z dziesięć-piętnaście kg jest wymagane w warszawiakach poszerzanych. Możliwe, że rodzina padła ofiarą masowego rabunku i została wyniszczona.
Przyczyn jest wiele, nie ma co do tego wracać, na wiosnę zdezynfekuj ul, a ramki piękne czy brzydkie masz koniecznie spalić. Tak nakazuje teoria, nie trzyma się ramek po padłej rodzinie, albo i nawet takiej, która opuściła ul. Mogło to być zatrucie, nieprawidłowe działanie rybosomów w komórkach fizjologicznych pszczół czy nawet nosemoza, podaje objawy - przyczyny CCD.
Ps. Nie wiem czy tak zrobiłeś, jeśli nie to teraz to zrób - zapewnij jak najlepszą wentylację, otwórz (już powinieneś na jesieni) na maxa wyloty.
Andrzej
_________________
ZAPRASZAM NA FORUM PASIEKI MICHAŁÓW -> UDZIELAMY PRAKTYCZNYCH PORAD

 
     
Moja pasieka: Pasieka Michałów
ander 



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 43
Skąd: Suwałki / Michałów
Wysłany: 04.12.10, 13:42

Przypomniało mi się coś.
Jest jeszcze tak, że jak pszczołom coś śmierdzi, albo coś im przeszkadza to też odlatują. Jak na przykład jakiś dzięcioł im stuka, coś włazi do ula, coś brzydko pachnie i je drażni to wtedy odlatują. Ale to raczej skrajne przypadki.
_________________
ZAPRASZAM NA FORUM PASIEKI MICHAŁÓW -> UDZIELAMY PRAKTYCZNYCH PORAD

 
     
Moja pasieka: Pasieka Michałów
marcinq00 




Wiek: 34
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 73
Skąd: Łaczki Kucharskie
Wysłany: 04.12.10, 16:13

typ ula wielkopolski a pokarmu dalem ok 12kg
_________________
Życze sukcesów w pasiece !
Pozdrawiam;)

 


 
     
Moja pasieka: 6 wielkopolskich poczatkujacy
ander 



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 43
Skąd: Suwałki / Michałów
Wysłany: 04.12.10, 20:23

Witam ponownie.
Mało coś dałeś. Jedna rodzina zużywa w ciągu zimy przeciętnie 15 kg pokarmu. Między październikiem a lutym zjada 5 kg pokarmu. Rodziny jednokorpusowe są w stanie zmagazynować 12 kg pokarmu, w dwóch korpusach mogą zmagazynować 20-24 kg pokarmu, w zależności od liczby plastrów. Coś niepewnie to opisujesz. Napisz mi coś o aktywności tej rodziny, jakieś jej cechy, ile miodu dała, może jakieś zdjęcia plastrów po uciekłej rodzinie, było coś w plastrach? Nie da się o tak na pstryknięcie palca powiedzieć co się stało. Ja jestem za tym, że raczej rodzina została silnie wyrabowana. Nie miała najmniejszych szans na obronę.
_________________
ZAPRASZAM NA FORUM PASIEKI MICHAŁÓW -> UDZIELAMY PRAKTYCZNYCH PORAD

 
     
Moja pasieka: Pasieka Michałów
jino2 



Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 212
Wysłany: 05.12.10, 18:41

witam!
u mnie "ktoś" na wiosnę prysnął pierwszy rząd uli, pszczoły kręcąc się na denicy i przed ulami wyginęły, a pozostało całe gniazdo z zapasami, z czerwiem (inne pszczoły nie rabowały tych uli) a nawet na jesieni pszczoły tam zalatujące też się wiły.
_________________
Andrzej

 
     
jino2 



Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 212
Wysłany: 05.12.10, 18:58

marcinq00 napisał/a:
bylem dzisiaj na pasiece i oslychiwalem rodziny stetoskopem i jedna (najlepsza) nie dawala oznak zycia a juz wczesniej mialem obawy ze cos jest nie tak po otworzeniu ula i sprawdzeniu gniazda okazalo sie ze rodzina sie wyprowadzila nie mam pojecia dlaczego dodam ze byly odymione na waroze podkarmione i ocieplone poprostu nie ma sladu pszczol z calej rodziny zostalo moze ok 15 sztuk martwych jaki moze byc tego powud?? prosze o opinie doswiadczonych przczelarzy z gory dziekuje


Kolego a nie odymiałeś ich w połowie listopada i nie sprawdziłeś?
wtedy to powinno wyniknąć na wkładce (mały osyp warrozy) nie sądzę aby w listopadzie pszczoły się wyroiły.
to mógłbyć bezmatek, stara mucha się posypała i nic nie zostało, bo nie było matki czrewiącej od sierpnia.
zachęcam do analizy poczynań tej rodziny, aby jak najszybciej określić punkt krytyczny i uchronić w przyszłym sezonie inne rodziny.
powodzenia.
_________________
Andrzej

 
     
marcinq00 




Wiek: 34
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 73
Skąd: Łaczki Kucharskie
Wysłany: 06.12.10, 17:27

nie dymilem w listopadzie ale jestem pewien ze matka byla , byla to dwuletnia rodzina matka tez miale dwa lata i nic nie wskazywalo zeby miala jakies wady
zapomnialem o jednym wydaje mi sie ze dosc warznym szczegule podejzewam i jestem prawie pewien ze miedzy wewnetrzna a zewnetrzna sciana byly mrowki w gniezdzie nigdy ich nie zauwarzylem dodam ze w tym sezonie mialem juz taki przypadek ze mrowki przeprowadzily mi sie w ocieplenie ula i atakowaly gniazdo i pszczoly ale rodzine przenioslem zaraz do nowego ula a starego zaraz spalilem i potem byl spokuj a wracajac do tamtej rodziny czy to przez te mrowki moglo sie tak stac a i jescze jedna pokarmu zostalo po pol ramki a co do plastrow to nic dziwnego nie zauwarzylem sa lekko brazowe bo podobno takie najlepsze do zimowli tak mi mowiono
_________________
Życze sukcesów w pasiece !
Pozdrawiam;)

 


 
     
Moja pasieka: 6 wielkopolskich poczatkujacy
marcinq00 




Wiek: 34
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 73
Skąd: Łaczki Kucharskie
Wysłany: 06.12.10, 17:37

aha to nie jest ul korpusowy ja dostalem go od znajomego pszczelarza ktory mi pomagal na poczatku przed zasiedleniem wypalilem go i w pierwszym sezonie i zimowli nic niepokojacego sie niedzialo rodzina byla bardzo aktywna i bardzo spokojna a jesli chodzi o miud to nie wiem ile kg ani ile liter bo poprostu nie sprawdzalem powiem tak bylo dwa razy po 12 ramek 2/3 poszytego do tego pokarmu ktury dalem doliczmy jakies ok 3 cm pokarmu ktury same sobie zmagazynowaly
_________________
Życze sukcesów w pasiece !
Pozdrawiam;)

 


 
     
Moja pasieka: 6 wielkopolskich poczatkujacy
jino2 



Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 212
Wysłany: 06.12.10, 18:15

tak to bywa!
Kolego, wnioskuję że nie układałeś gniazda przed zakarmianiem i nie sprawdziłeś czy jest czerwiąca matka;
ilość pozyskanego miodu może świadczyć, że tego czerwiu nie było już wcześniej;
pierwsze słyszę żeby palić ul z powodu mrówek (u mnie w jednym ulu łażą takie centymetrowe czarne i jest tam bardzo silna miodna rodzina) jak przesiedliłeś pszczoły to było kupić "proszek" na mrówki, pozamiatać, a potem ubytki ocieplenia uzupenić pianką poliuretanową;
mnie uczono że pszczoły powinno się zimować na rakach tegorocznych, przeczerwionych, dlatego męczę się w maju i przesuwam stare do boku aby do gniazda wstawiać węzę.
mam zasadę aby nie została w gnieździe stara ramka;
dlatego lipiec/sierpień muszę ułożyć gniazda aby nie być zaskoczonym potem.
powodzenia Kolego
_________________
Andrzej

 
     
marcinq00 




Wiek: 34
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 73
Skąd: Łaczki Kucharskie
Wysłany: 07.12.10, 10:46

no wlasnie na takich ramkach byly zazimowane cale gniazdo to byly ramki tegoroczne ,przeczerwione , lekko brazowe
a co do mrowek to wyraznie napisalem ze atakowaly pszczoly
_________________
Życze sukcesów w pasiece !
Pozdrawiam;)

 


 
     
Moja pasieka: 6 wielkopolskich poczatkujacy
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by geman

Sprzedaż miodu z własnej pasieki. Gwarancja jakości!!!

Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 11