Wiadomo, że podczas wędrówek z pszczołami ramki w ulu nie mogą się przesuwać ani bujać, bo spowodowałoby to gniecenie pszczół, a również mogłoby zgnieść lub uszkodzić matkę. Ponieważ nie odpowiadała mi ramka hoffmanowska, ani ramki z odstępnikami, które się źle odsklepia, wpadłem na pomysł unieruchamiania ramek poprzez przyciśnięcie ich dołem górnego korpusu lub siatką wentylacyjną. Ramka jest wykonana z listewek o grubości 8mm, natomiast wręgi w korpusach są niższe o ok. 1mm (mają 7mm). W wąsach ramek są nacięcia na ok. 5mm wąską piłą, natomiast w korpusie we wręgach są co 37,5mm nabite gwoździe boazeryjne, które nie pozwalają przesuwać się ramkom, gdyby ewentualnie górny korpus ich nie docisnął. Gdy pszczoły obkitują ramki nie ma możliwości by mogły się one bujać lub przesuwać. Jedyną wadą tak unieruchomionych ramek są gwoździe wbite we wręgi korpusów, które uniemożliwiają oczyszczenie wręgów z kitu jednym ruchem dłuta, ale zalety jakie pozostają są dla mnie ważniejsze. Ramki są proste w wykonaniu, a przy dużej ich ilości jest to ważne.
Napisałem wyżej dlaczego nie stosuję ramek hoffmanowskich, ale widocznie niezbyt precyzyjnie, więc powtórzę. Są przynajmniej dwa powody:
po pierwsze - odsklepiam nożem elektrycznym prowadząc go po beleczkach ramki, a odstępniki w ramce hoffmanowskiej trochę przeszkadzają w sprawnym odsklepianiu plastrów.
po drugie - właściwie najistotniejsze to wykonanie ramki hoffmanowskiej jest dość skomplikowane, a ja w swoich ulach potrzebuję ich sporo (na jeden ul 5-korpusowy 50szt.), więc zależało mi na prostocie wykonania.
W ogóle staram się tak prowadzić swoją gospodarkę pasieczną, by w ulu było jak najmniej elementów ruchomych. Nie stosuję również np. beleczek odstępnikowych (odpowiedź dla EmilaM), zatworów, powałek (daszek jest jednocześnie powałką) i mat ocieplających.
Widzialem ciekawe rozwiazanie w czasie mojego ostatniego pobytu we Wloszechm, w Toskanii. Odwiedzilem tam jednego zawodowego pszczelarza (mlodego, znajomego wlascicieli domu w ktorym mieszkalismy). W jego ulach, w wycieciu na zawieszenie ramki byl zamocowany pionowy pasek blachy z wycieciami w ksztalcie trapezu w ktore wkladalo sie ramki. Niemialy prawa sie przesunac nawet o milimetr!
W sklepie www.swienty.dk mozna kupic wkladki (patrz tutaj: Framespacer ) do miodni zeby miec wieksze odstepy miedzy ramkami (9 ramek zamiast 10 - pogrubianie plastrow). Dokladnie tak samo wygladaly odstepniki we Wloszech tylko ze na 10 ramek w miodni.
Pozdrawiam
Grzegorz
_________________ I have no time to be in a hurry.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum