W dniu dzisiejszym postanowiłem sprawdzić jak wiele z zazimowanych rodzin jest ciągle żywych. Przy pewnej wprawie można ocenić w jakim stanie jest rodzina i czy jest matka.
Sprawdzenie kondycji rodzin polegało na osłuchaniu ich za pomocą defektoskopu (rodzaju stetoskopu używanego do wykrywania uszkodzeń silników spalinowych przez osłuchiwanie). Wiadomo, że to osłuchiwanie ma na celu jedynie samouspokojenie pszczelarza, bo przy obecnie panujących temperaturach niewiele można rodzinom pomóc.
Byłem ciekawy, czy nie dzieje się coś złego w rodzinach, ponieważ pszczoły siedzą w ulach od początków listopada. Jedynie ok. 10 stycznia b. roku były obloty pojedynczych pszczół.
Po osłuchaniu rodzin jestem uspokojony, bo poza jedną rodziną, gdzie prawdopodobnie nie ma matki, pozostałe powinny być w dobrej kondycji. Rodzina, w której prawdopodobnie brakuje matki została zazimowana właściwie z matką, która strutowiała. Nie połączyłem jej przed zimą, bo matka cały czas ładnie czerwiła, ale we wrześniu pojawił się czerw garbaty.
Jeśli ktoś ma swoje spostrzeżenia odnośnie tegorocznej zimowli, proszę o podzielenie się nimi.
W dniu dzisiejszym postanowiłem sprawdzić jak wiele z zazimowanych rodzin jest ciągle żywych.
Sprawdzenie kondycji rodzin polegało na osłuchaniu ich za pomocą defektoskopu
Byłem ciekawy, czy nie dzieje się coś złego w rodzinach, ponieważ pszczoły siedzą w ulach od początków listopada. Jedynie ok. 10 stycznia b. roku były obloty pojedynczych pszczół.
Po osłuchaniu rodzin jestem uspokojony
Jeśli ktoś ma swoje spostrzeżenia odnośnie tegorocznej zimowli, proszę o podzielenie się nimi.
Witam! Może to i niegrzeczne, że ja młody uczestnik forum zabieram głos po pszczelarzu z taką pasieką i takim stażem ale co tam!
Pomyślałem, że skoro doświadczeni pszczelarze są ciekawi co w ulu piszczy - postanowiłem i ja.W moich 1/2 wlkp zasilone odkładami w jesieni rodziny miały dość pokarmu by nie spaść z głodu ale..... . Pogoda dobra,słonko i temperatura też, sprawdziłem na słuch - co prawda bez defektoskopu ale przez otwór wentylacyjny w powałce - słychać równomierny szumek,na dennicy (wziernik) niewielki osyp, wygląda więc na to,ze będzie dobrze. W którym korpusie są nie sprawdzałem, aż taki ciekawy nie byłem.
Przezimowały świetnie rodziny silne w bardzo dobrej kondycji. Jak opisywałem w swojej gospodarce w tym roku zostawiłem też rodziny w jednym korpusie. Wiosna się opóźniła i co stwierdziłem u czterech rodzin zimowanych w jednym korpusie prawie zero pokarmu, a normę cukru dostały ponad książkową, natomiast u rodzin zimowanych w dwóch korpusach pokarmu bardzo duży zapas, a cukru na czternaście ramek dostały po 11-11,5 kg. Rodziny zimowane w jednym korpusie oczywiście dużo słabsze. Ramki odsklepione 17 marca ( oblot 16 ) zaczerwione. Dzisiaj odsklepiane na 3/4; wysokości, następne odsklepianie i oczywiście podawanie wody 26 marca i dopiero święta.
Jest 01.01.2007r. w godz. 13.00 do 14.00 temperatura powietrza ok. 9st. C. pochmurno
Ponieważ dostaję sporo emaili dotyczących przebiegu zimowli pszczół, postanowiłem zrobić w dniu dzisiejszym wyrywkowy przegląd w kilkunastu ulach.
Mogę stwierdzić, że jak do tej pory w ulach , które przejrzałem zimowla przebiega prawidłowo, góra kłębu pszczół znajduje się najczęściej trochę ponad dolną listewką ramek najwyższego korpusu zajmując z reguły siedem uliczek międzyramkowych. Zdarzają się jednak ule gdzie pszczoły są już pod górną listewką ramek najwyższego korpusu, jak również i takie ule gdzie kłąb sięga do połowy drugiego korpusu ale tylko w tych ulach gdzie są ramki w najniższym korpusie. Muszę tu dodać, że na początku września podczas podkarmiania wystąpił pożytek z nawłoci i ze względu na to, że byłem mniej więcej w połowie podkarmiania oraz w ulach były założone paski Bayvarolu zrezygnowałem z pozyskania miodu z nawłoci oraz dalszego karmienia cukrem. W związku z powyższym część ramek z reguły tych najmniej zapełnionych miodem dałem do najniższego korpusu, a skrajne w pełni zasklepione zabrałem do magazynu (do wykorzystania w sezonie). Pisałem już wcześniej, że zimuję z reguły na ośmiu ramkach w dwóch korpusach, a trzeci jest pusty jako poduszka powietrzna. Natomiast w tym roku podczas łączenia rodzin robiłem różne eksperymenty i są takie rodziny, które zimują na czterech korpusach lub na trzech bez poduszki powietrznej i prawdopodobnie dlatego w jednych ulach kłąb sięga połowy drugiego korpusu, a w innych jest na górnych listewkach ramek najwyższego korpusu. We wszystkich przejrzanych ulach jest jednak dużo zapasów. Przypominam, że jestem zwolennikiem zimowania pszczół bez ocieplenia i z dobrą wentylacją, gniazdo jest natomiast okryte folią wysoko-paroprzepuszczalną. Zazimowałem część rodzin na dennicy siatkowej i tu bez wentylacji górnej oraz część rodzin na dennicy ocieplanej natomiast z wentylacją górną. Zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku w ulach jest sucho.
P.S. Przepraszam wszystkich tych kolegów, którym ze względu na brak czasu nie odpisałem na emaile, ale doszedłem do wniosku, że odpowiadając na forum może jeszcze kogoś więcej zainteresuje moja wypowiedź.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum