Forum pszczelarskie- pasieka wędrowna
Regulamin •  FAQ •  Szukaj •  Użytkownicy •  Stats •  Rejestracja •  Zaloguj •  Galeria •  Download
 


Poprzedni temat :: Następny temat
Krainki
Autor Wiadomość
@DAN 




Wiek: 77
Dołączył: 17 Wrz 2004
Posty: 178
Skąd: Raszyn-Rybie
Wysłany: 15.03.05, 14:46
Krainki

Uważam, że najlepsze są krainki. U mnie sprawdziły się "Alfy" z hodowli doktora Zawilskiego (szkoda, że pan doktor ma kłopoty ze zdroweim), choc miałem równiez inne linie od innych hodowców, ale z nimi było różnie.

Znam jednak pszczelarzy zawodowych, którzy są wierni pszczole kaukaskiej, mniej rojliwej. Chociaż ostatnio narzekają, że również się roją ich pszczoły. Jest to pewnie wpływ domieszki "krwi" kraińskiej.
_________________
Pozdrawiam
DAN
http://pasiekawedrowna.mazowsze.pl

 
     
Moja pasieka: 50 uli 1/2 Dadant + 50 odkładów w sezonie. Pszczelarstwem zajmuję się od 1970r.
zygmuntszn 




Wiek: 70
Dołączył: 20 Paź 2004
Posty: 49
Skąd: Szczecin
Wysłany: 24.08.05, 00:22

Witaj DAN.
Chciałbym się dowiedzieć od ilu sezonów masz Alfę. Jak się sprawdziła w tym sezonie, pytam o nie ponieważ w tym roku miałem je mieć. Chciałem je przetestować w mojej pasiece w moim regionie, jak wypadną przy innych liniach.
Po raz pierwszy zamówiłem matki u Avico, na 20 zamówionych 8 miało być Alf. Niestety nie otrzymałem ani jednej. Decydowałem się nawet na późną wymianę tych Alf, rozmawiałem z nim telefonicznie 25 czerwca i potwierdziłem, że wezmę je w lipcu i niestety się nie doczekałem, dlatego ja mam jeden sezon ażeby je sprawdzić z głowy. Mam też jednego hodowcę z głowy nie sprawdzając ani jednej jego matki. Nie zamawiam z reguły więcej jak 20 matek u jednego hodowcy, bo gdyby wszyscy trzej tak postąpili to zostałbym bez matek.
Przyznam, że przez ponad 30 lat pszczelarzenia po raz pierwszy zostałem tak potraktowany.
Doszła do mnie wiadomość, że Avico został po zimie bez pszczół i to by wyjaśniało sprawę, chociaż nie do końca, „bo co konia obchodzi, że wóz się przewraca”. Miałem trzy przypadki, że hodowca nie mógł się wywiązać z zamówienia to załatwił mi matki od konkurencji oczywiście o tym mnie powiadamiając i u tego hodowcy zamawiałem 40 matek.

Pozdrawiam
Zygmunt

 
     
@DAN 




Wiek: 77
Dołączył: 17 Wrz 2004
Posty: 178
Skąd: Raszyn-Rybie
Wysłany: 29.08.05, 10:32

Witaj Zygmuncie!

Miło Cię ponownie widzieć na tym forum i przepraszam, że musiałeś tyle czekać na odpowiedź, ale przez kilka dni nie było mnie w domu.

Z "ALFĄ" mam do czynienia od bardzo dawna, choć ostatnio miałem przerwę ze względu na chorobę dr Zawilskiego. Zaopatrzyć sie w matki u dr Zawilskiego zawsze było ciężko ze względu na wielu chętnych i ograniczoną ilość matek. Mimo, że od pasieki dr mieszkam tylko ok. 30 km, to często nie starczało dla mnie matek! Inni pewnie mieli bliżej lub mieli większą siłę przekonywania hodowcy. Obecnie sytuacja pod tym względem jest jeszcze gorsza. W przeszłości korzystałem również z "ALF" od innych hodowców, ale te były dużo gorsze. Wydaje mi się, że między innymi ma na to wpływ sposób trzymania matek bezpośrednio po inseminacji. Pan dr Zawilski przetrzymuje je w specjalnych kuferkach w obecności minimum 300 pszczół, by umożliwić im przeprowadzenie odpowiedniej ilości nasienia do zbiorniczka nasiennego. Ostatnie "ALFY" od matki reprodukcyjnej dr Zawilskiego miałem w ubiegłym roku, niestety zmarło sie jej trzy lata temu.

W ubiegłym roku korzystałem z matek z pasieki Pani Marii Gembali. W tym roku natomiast, oprócz refundowanej Kortówki z pasieki Pani Marii Wilde, polecono mi nierejestrowanego hodowcę inseminatora dysponującego podobno oryginalnym materiałem zarodowym od dr Zawilskiego. Mam kilka mieszańców "ALFY" w różnych konfiguracjach, zarówno po stronie matki jak i trutnia. Mam również czystorasową "ALFĘ", od której zamierzam sam hodować matki.

Jak widzisz, nie mogę wprost odpowiedzieć na Twoje pytanie: "Jak się sprawdziła "ALFA" w tym sezonie?". Natomiast w poprzednich sezonach sprawdzała się bardzo dobrze, szczególnie te które udało mi się zdobyć od dr Zawilskiego. Bardzo dobrze się sprawdzały matki mieszańce międzylinijne carnika BETA x carnika ALFA.

"ALFA" jest pszczołą o bardzo intensywnym rozwoju tworzącą bardzo duże rodziny i jest pszczołą łagodną, czego nie mogę powiedzieć, np. o "NOVEJ" mimo, że jest reklamowana jako pszczoła łagodna, to przy "ALFIE" moim zdaniem wysiada w przedbiegach.

Mniej więcej w tym samym czasie co "Kortówki" poddawałem również "ALFY" do podobnej wielkości odkładów i muszę przyznać, że po dwóch tygodniach "ALFY" miały dwa razy więcej czerwiu. Natomiast "ALFA" czystorasowa, jak sprawdziłem przyjęcie na 4 dzień od uwolnienia, miała zaczerwione 2 ramki 1/2 Dadant.

W tym roku mam również kilka "Vigorów", więc jeżeli mi to wszystko szczęśliwie przezimuje, to w przyszłym roku będzie co porównywać.

Reasumując wydaje mi się, że "ALFA" z dobrego źródła powinna się sprawdzić również w Twoim regionie, bo z tego co wiem Tobie zależy na wczesnym rozwoju, a ten warunek ona zankomicie spełnia. Wiem, że korzystasz również z wrzosu, na ten temat nie potrafię jednak nic powiedzieć, bo nie wiem jak "ALFA" wykorzystuje wrzos.
_________________
Pozdrawiam
DAN
http://pasiekawedrowna.mazowsze.pl

 
     
Moja pasieka: 50 uli 1/2 Dadant + 50 odkładów w sezonie. Pszczelarstwem zajmuję się od 1970r.
Adam 



Wiek: 52
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 9
Skąd: Łasin/Grudziądz
Wysłany: 31.03.06, 09:07

Czy w okolicy Grudziądza jest chodowca matek na sprzedaż?
_________________
Adam

 


 
     
Moja pasieka: początkujący
a-d 



Dołączył: 11 Lut 2005
Posty: 16
Wysłany: 14.08.06, 22:16

DAN, napisz jak sprawdziły się te Vigory.

 
     
@DAN 




Wiek: 77
Dołączył: 17 Wrz 2004
Posty: 178
Skąd: Raszyn-Rybie
Wysłany: 15.08.06, 01:02

Odpowiadam koledze a-d
"Vigory" przynajmniej te, które ja miałem najkrócej można określić, że "straciły wigor" przynajmniej w porównaniu do "Alf" i to zarówno do tych unasienionych sztucznie jak i do tych unasienionych naturalnie. Z "Vigorami" miałem kilka zaskakujących sytuacji: odebrałem je bezpośrednio od hodowcy (ważne ze względu na późniejsz z nimi przygody - nie były zmęczone podróżą) pod koniec maja ubiegłego roku , poddałem je do odkładów z młodą pszczołą ponieważ uprzedzano mnie, że są trudno przyjmowane przez inne pszczoły, po poddaniu matek nastąpił kilku dniowy okres brzydkiej pogody, więc nie mogło być mowy o lotach godowych, w między czasie sprawdziłem, że prawie wszystkie matki były przyjęte przez odkłady, pierwszego pogodnego dnia wyjechałem rano do pasieki wywiezionej na malinę, kiedy wróciłem pod wieczór do domu, zauważyłem przed trzema ulikami w trawie kłębiące się kupki pszczół, jak je rozgarnąłem to się okazało, że między nimi jest matka w każdej z tych kupek, matki przeniosłem do ulików gdzie bez problemu zostały ponownie przyjęte, natomiast po sprawdzeniu pozostałych ulików okazało się, że w przynajmniej połowie brak jest matek, zresztą te uratowane później również zginęły, doszedłem do wniosku, że tyle matek zginęło ponieważ nie miały siły latać, tylko udało im się trochę dalej odlecieć od uli więc ich nie znalazłem, podejrzewam, że popełniono jakieś błędy w hodowli lub przyczynił się do tego niekorzystny układ pogody w czasie hodowli, ale z takim zjawiskiem spotkałem się pierwszy raz w swojej praktyce, z matek, które zdołały się unasiennić jeszcze kilka wymieniły pszczoły mimo kilkakrotnego zrywania założonych mateczników, do zimowli pozostawiłem tylko te matki, których pszczoły nie starały się wymienić, matki w zostawionych rodzinach jednak zachowywały się dosyć dziwnie ponieważ przerywały lub znacząco ograniczały czerwienie kiedy powinny czerwić intensywnie bo był to sierpień, ostatecznie zostały zazimowane jako średnie, jednak muszę przyznać, że przezimowały tą długą i mroźną zimę bardzo dobrze jako jedne z lepszych i bardzo szybko doprowadziły rodziny do dużej siły by z mniszka i sadów przynieśc sporo miodu, lecz to było wszystko na co było je stać ponieważ na rzepaku były już średnio o połowę gorsze niż "Alfy", a na malinie było jeszcze gorzej, matki ponownie ograniczały czerwienie mimo, że miały na to miejsce.
Ostatecznie postanowiłem dać sobie spokój z "Vigorami" i ich chimerami, możliwe, że akurat nie trafiłem na właściwy materiał, ale rozmawiałem z kilkoma hodowcami, którzy nie potwierdzali tych rewelacyjnych cech jakie im się przypisywało przynajmniej w ubiegłym roku.
Skoro już zacząłem podsumowywać matki, które pracowały w tym roku w mojej pasiece to muszę powiedzieć, że jednak najlepiej spisały się ponownie "Alfy" szczególnie krzyżówki z "Alpejką", ale również te unasienione naturalnie i co ciekawe były od tego samego hodowcy co "Vigory" lecz odebrane w terminie późniejszym. Natomiast sztucznie unasienione "Kortówki" bez rewelacji, tylko z 1/3 z ilości jakie otrzymałem, a z połowy, która przezimowała jestem zadowolony.
_________________
Pozdrawiam
DAN
http://pasiekawedrowna.mazowsze.pl

 
     
Moja pasieka: 50 uli 1/2 Dadant + 50 odkładów w sezonie. Pszczelarstwem zajmuję się od 1970r.
EmilM



Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 5
Wysłany: 15.08.06, 17:03

DAN.P - to co piszesz o znalezieniu matki w trawie - to u mnie było identycznie z kortówkami. Cztery umieściłem w ulikach do unasieniania w tym roku w końcu maja.Dwie znalazłem w trawie przed ulikami, drugie dwie przepadły nie wracając wogóle do ulików.Po zasiedleniu ulików tydzień było kiepskiej pogody, potem ok 20 oC - czyli idealna na unasienianie. Mnie już ich wygląd po otrzymaniu przesyłki nie podobał się. Były krótkie i grube.

 
     
pszczola_ 



Wiek: 50
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 1
Skąd: Żychlin
Wysłany: 22.08.06, 16:18
Re: Krainki

DAN.P napisał/a:
Uważam, że najlepsze są krainki. U mnie sprawdziły się "Alfy" z hodowli doktora Zawilskiego (szkoda, że pan doktor ma kłopoty ze zdroweim), choc miałem równiez inne linie od innych hodowców, ale z nimi było różnie.

Znam jednak pszczelarzy zawodowych, którzy są wierni pszczole kaukaskiej, mniej rojliwej. Chociaż ostatnio narzekają, że również się roją ich pszczoły. Jest to pewnie wpływ domieszki "krwi" kraińskiej.


Witam szanownych kolegów, chciałbym tutaj podzielić się uwagami na temat "Alfy", którą nabyłem w zeszłym roku od avico. Pierwsze moje spostrzeżenie to łagodność tej pszczoły, nigdy nie widziałem pszczół tak spokojnych. Można przy niej robić z ulem co się chce a ta pszczoła po prostu na to nie reaguje. Nie reaguje też na pszczelarza-pszczoły krążą przed wylotem i przed ulem od strony wylotu ale nie ma ich nad otwartym ulem, można przy niej nie używać dymu. Najciekawsze jest to, że kupiłem tą matkę nieunasienioną, wychodowałem po niej matki i cechy pszczół po tych matkach się powtarzają. Poza tym nie znalazłem podczas sezonu nawet zaczątka matecznika mimo upału i dość ciasnego utrzymywania rodziny (ul stał w pełnym słońcu). Po akacji odebrałem rodzinie 28 litrów miodu a po lipie jeszcze 10 litrów. Wtrakcie sezonu rodzina była przesiedlana do ula 1/2 dadant i zbiory z lipy pochodziły już z tego ula. Chciałbym dodać że rodzina wyszła po zimie na 5 ramkach w.p. i była dość słaba ale w ciągu 3 tygodni od oblotu obsiadała już 8 ramek a początek maja to 12 ramek w.p. i 12 ramek 1/2 dadant. Ciekawe jest to że rodzina ta "wysyłała" po wziątek 30-40% więcej robotnic niż inne w mojej pasiece przy optycznie tej samej sile rodzin (podobna ilość czerwiu, obsiadanych ramek), wystarczyło podejść w pobliże uli to miało się wrażenie że w tej rodzinie pracuja jakby dwie rodziny. W tym roku avico miał wielkiego "niefarta" z alfą i niestety tej pszczoły od niego nie kupiłem chociaż bardzo chciałem. Myślę że w przyszłym roku uda mi się w końcu kupić kilka sztuk tego "cuda" i moja przygoda z pszczołami będzie w końcu przyjemnością. Pozdrawiam

 


 
     
a-d 



Dołączył: 11 Lut 2005
Posty: 16
Wysłany: 26.08.06, 22:11

Z tego co DAN napisałeś wynika,że Vigory unasieniając się u Ciebie na pasieczysku mogły się skojarzyć z nieodpowiednimi trutniami, dlatego nie miałeś zadawalających efektów. Nie chcę reklamować Vigora, ale ja miałem bardzo dobre efekty. A kupiłem również jednodniówki, bo byłem przejazdem w Stróżach. W tym roku miałem inne plany, ale w przyszłym zamówie sobie unasienione sztycznie Vigory u p.Kasztelewicza. Wtedy dopiero będę mógł dokładnie ocenić tę pszczołę. Bo losowy dobór trutni tego nie zapewni. Ale jak napisałem, jestem bardzo zadowolony z zakupionych w ubiegłym roku.

 
     
a-d 



Dołączył: 11 Lut 2005
Posty: 16
Wysłany: 26.08.06, 22:15

A-ha. Zapomniałem. Napisałeś:
Skoro już zacząłem podsumowywać matki, które pracowały w tym roku w mojej pasiece to muszę powiedzieć, że jednak najlepiej spisały się ponownie "Alfy" szczególnie krzyżówki z "Alpejką", ale również te unasienione naturalnie i co ciekawe były od tego samego hodowcy co "Vigory" lecz odebrane w terminie późniejszym

Z tego co wiem Vigory mają w Stróżach, ale nie mają Alf. Więc może to były jakieś przedmuchane Vigory?

 
     
a-d 



Dołączył: 11 Lut 2005
Posty: 16
Wysłany: 26.08.06, 22:26

Jeszcze jeda rzecz. Alfy i Czeszki (vel Vigor) ma Avico. Czy od niego kupiłaś te matki? Pytam, bo też zamierzam wypróbować jego materiał. A opine są różne.
Pozdrawiam.

 
     
@DAN 




Wiek: 77
Dołączył: 17 Wrz 2004
Posty: 178
Skąd: Raszyn-Rybie
Wysłany: 28.08.06, 00:02

Odpowiadam koledze a-d

Kilka lat temu kiedy dr. Zawilski był jeszcze zdrowy, w rozmowie prywatnej powiedział mi, że dziwi się tym pszczelarzom, którzy jako matki użytkowe używają matek inseminowanych. Matka, która odbędzie lot godowy już jest poddana selekcji, a jeżeli jest córką wysokiej jakości matki reprodukcyjnej to w pokoleniu F-1 otrzymamy efekt heterozji - tzw. wybujałość cech. Można oczywiście poprzez sztuczne unasienianie stosowaće różne manipulacje krzyżownicze ale dla producenta miodu nie powinno mieć to większego znaczenia.Wspomniałem już o tym wcześniej w temacie "piedestał pszczelarski".
Mój przypadek z Vigorami jest tego dowodem, te które nie miały siły latać poprostu zginęły, a gdyby te matki zostały sztucznie unasienione to ciekawe czy by były lepsze od tych z wolnego lotu. Oczywiście zawsze może się zdarzyć, że matka po ojcach odziedziczy niepożądane cechy i wtedy taką matke należy wymienić. Podczas mojej przygody z pszczołami użytkowałem matki od różnych hodowców zarówno inseminowane jak i tzw. jedniodniówki i często te inseminowane mimo, że powinny być jednakowe różniły się diametralnie między sobą zarówno łagodnością jak i pracowiością.
A swoją drogą jestem ciekawy z jakimi pszczołami są krzyżowane sztucznie Vigory.
Z tego co ja wiem, a nawet z reklamy w nr. 6 z 2006r. "Pszczelarstwa" wynika, że Sądecki Bartnik sprzedaje również matki z hodowli dr. A. Zawilskiego "Alfę" i "Betę".
Matki, o których wspomniałem nie były od wymienionych przez Ciebie hodowców.
_________________
Pozdrawiam
DAN
http://pasiekawedrowna.mazowsze.pl

 
     
Moja pasieka: 50 uli 1/2 Dadant + 50 odkładów w sezonie. Pszczelarstwem zajmuję się od 1970r.
ryszard13 



Wiek: 68
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 29
Skąd: Kraków-Cikowice
Wysłany: 21.09.06, 19:05

Witam. Co powiecie o odkładach Karnika-alpejka. Mam takie kupić na wiosnę, jestem na początku. Pozdrawiam

 


 
     
truten 



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 7
Wysłany: 22.09.06, 15:27

Karnika - alpejka to pojęcie zbyt szerokie. Jaką konkretnie carnicę masz na myśli?
Doświadczyłem na sobie Carnica linia Victoria i Carnica Sklenar linia "jagnięca". Różnice są naprawdę duże.
Viktoria to wulkan od przedwiośnia. Pszczoły pracują w niskich temperaturach. Matki mają zawrotne tempo czerwienia. Tegorocznej wiosny "zabiły" pyłkiem cały korpus, wypychając matkę z czerwieniem do górnego. Rozrzutna gospodarka zapasami (chyba mają w dalekiej rodzinie pszczołę włoską). Trudne w wyprowadzaniu z nastroju rojowego. Zakładają od 20 do 30 mateczników i roją się aż do samounicestwienia - zostaje garstka pszczół z którą pszczelarz nie bardzo wie co ma robić. Przeżyłem to, bo miałem wypadek i połamałem żebra. Nikt mi nie chciał pomóc więc tylko bezradnie patrzyłem jak odchodzą kolejne roje. Łagodne. Słabo kitują. Sklepią na sucho i pół sucho. Mała skłonność do rabunków. Nie błądzą. Polecam do intensywnego wykorzystania w gospodarce wędrownej lub dla naprawdę doświadczonego pszczelarza który potrafi zapanowac nad tą siłą - normalne gniazdo to 30 ramek wlkp. Normalna liczba odbudowanych plastrów węzy to 25 do 30.
Sklenary ale w czystości lini to idealna pszczoła do ogrodów działkowych i ogródków przydomowych. Nigdy wcześniej (a wychowałem się w domu z pasieką, więc mam do czynienia z pszczołami od dziecka) nie zdarzyło mi się aby przy przeglądach w sierpniu lub wrześniu zgasł mi dymnik. Koledzy takie rzeczy są możliwe w kwietniu , no maju gdy zabraknie pszczoły zimowej i zostaje tylko młoda mucha. ale nie w II części sezonu. Za to można je kochać. Bardzo poprawnie reagują na niewielkie nawet przybytki wagowe. W miodności średnie. Gniazda czyste. Kitują mocniej od Victorii. Sklepienie plastrów identyczne. Uzyskana drogą selekcji łagodność przekłada się na brak rabunków w innych rodzinach. Kto ma wnuki i pragnie przekazać im swoją pasję oraz pasiekę, powinien pracować tylko na tej pszczole.
Generalnie, na podstawie wielu lat pracy w pasiece, dostrzegam kolosalną różnicę w matkach carnica reprodukowanych na płd i płn. Polski. Charakterystyczne, swoiste cechy tej pszczoły realizowały się w mojej pasiece wyłącznie z matek reprodukowanych w pasiekach na płd Polski. Carnica z północy kraju miała znacznie późniejszy rozwój. niechętnie pracowała wiosną w niskich temperaturach, była mniej rojliwa ale i bardziej "niechlujna" w utrzymaniu gniazda. Czy można mówić o lokalnej adaptacji tej pszczoły do występujących warunków klimatyczno - pożytkowych na przestrzeni kilku zaledwie pokoleń ?
To pytanie pozostawiam otwarte i zapraszam do dyskusji choćby prof Wilde który mógłby się pokusic o weryfikację moich obserwacji.
truten

 
     
ryszard13 



Wiek: 68
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 29
Skąd: Kraków-Cikowice
Wysłany: 04.10.06, 14:25

Witam. Nie jestem w stanie określić dokładniej.Mają to być odkłady z firmy Imago z Wyskitni koło Gorlic
_________________
Zapraszam na małe Co Nieco.

 


 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by geman

Sprzedaż miodu z własnej pasieki. Gwarancja jakości!!!

Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 15