Zbliża się okres zakarmiania zimowego ( a może już jest hehe znów coś przespałem)
Sam wole miodek a podając pszczołom cukier zamiast tego co same przygotowa ły sobie na zimę rozumiem ich ból, takie g.... niewiele istot może stolerować. Stąd pewno tak wiele samobójstw rodzin pszczelich w okresie zimowym. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia jak wzbogacić menu pszczółek w zimie ? Może jakieś zioła, mikroementy, witaminy ?
Nie kombinuj z miodem na zimę, bo jak sam piszesz brak Ci doswiadczenia.
Nie każdy miód nadaje się na pokarm zimowy to po pierwsze.
Po drugie, każdy prawdziwy miód zawiera ziarna pyłku. Zimą są one trawione wraz z pokarmem węglowodanowym ale przyczyniają się do szybszego wypełniania jelita grubego.
Jeżeli zima będzie tak długa i ostra jak ostatnio, to "zaworki" nie wytrzymają. Pszczoły będą wypryskiwały z ula w celu pozbycia się kału i krzepły na śniegu lub oddawały kał wewnątrz ula na ramki lub rozluźniając kłąb na ściany ula.
Jakie są tego konsekwencje ? - zalecam poczytać w literaturze pszczelarskiej. Nie przeczytasz tam tylko o tym, że skrzepłe na śniegu pszczoły to idealny wabik dla sikorek zgromadzonych zimą w stada. Te sympatyczne latem ptaki, w okresie zimy zbierają martwe pszczoły nie tylko ze śniegu ale też z wylotków drażniąc pszczoły. Uderzenia dziobem przy mroźnej pogodzie w ul, to jak uderzenie pałeczką w napiętą skórę bębna. Ul spełnia rolę pudła rezonansowego. Dlatego pod żadnym pozorem nie wolno !!! stawiać karmika na pasieczysku lub w jego pobliżu.
truteń
ok dzięki kolegom za rady bez witamin i innych dodatków to już kumam
ale no właśnie może jakieś zioła aby nie dopuścić do nosemozy ?
po co na wiosnę męczyć się z olejkami kamforowymi jak na zimę można dodać coś minimalnie żeby na wiosę nie mieć problemów
Zioła a nosema
Słusznie piszesz, że nosemą trzeba się zająć przed zimowlą a nie dopiero wiosną.
Z mojego doswiadczenia wynika, że nic tak skutecznie nie niszczy nosemy jak kompleksowe stosowanie kilku czynników:
a/ czysty wydezynfekowany w sierpniu ul - o ile wiosną rodzina wykazywała chorobę
b/ ramki - nowe a jeśli stare to zdezynfekowane
c/ plastry do zimowania wyłącznie tegoroczne ale 2-3 krotnie przeczerwione
d/ matki wymienione - jeśli wiosną była nosema w rodzinie (świtnie zachowują pierwotniaka a raczej chorobę w formie bezobjawowej, zaczyna on niszczyć jej organizm w warunkach stresowych tj. koniec zimy - przedwiośnie). Brak 100% gwarancji, że sama przeżyje i nie bedzie ogniskiem choroby w rodzinie
e/ uzyskanie 2 pokoleń pszczoły do zimowania w warunkach minimalnego zagrożenia warrozą - robotnice muszą być w bardzo dobrej kondycji, wypasione, z bogatą tkanką tłuszczową
f/ do zimowli kierować wyłącznie rodziny bardzo silne nawet za cenę zmniejszenia liczby rodzin w pasiece
g/ rodziny układać bardzo ciasno - jak ciasno ? - zapytajcie Jurka Tombachera
truten
Wszystko co piszesz kolego to prawda, ale powracam do tematu dodatków do syropu. Tu kolega pytał o czosnek. W internecie czytałem coś o miesznce 12 czy iluś tam ziół. Czy ktoś może coś dodawał do syropu i chce podzielić się swoimi doświadczeniami. Zapraszam.
dostałem ten skład około 19 lat temu od pszczelarza z Prudnika. On tak stosował. Ja, w zależności od czasu, stosuję zawsze rok rocznie, napewno jako pierwszą i drugą dawke do zakarmiania. Później zależy od czasu. Jak go mam to całość zakarmiam takim syropem.
w poprzednim roku kupiłem gotowe zioła dla pszczół.
wiecej co napisałem w tym temacie mozna znaleść >>> tu <<<
a po zalogowaniu mozna zobaczyć zeskanowane opakowanie gotowych ziół -skład
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum